Śnieżka – co musisz o niej wiedzieć, czemu warto zdobyć jej szczyt?

​Śnieżka to najwyższy szczyt w okolicach Karpacza, chętnie wybieranego jako alternatywa dla innych, bardzo popularnych, górskich miejscowości turystycznych w Polsce. 1603 m.n.p.m robią wrażenie nawet na osobach doświadczonych, które zdobyły już nie jeden szczyt, jednak Śnieżka imponuje nie tylko swoją wysokością, ale również wieloma innymi aspektami. Czas je poznać!

Skąd pochodzi nazwa Śnieżka?

Śnieżka, jak łatwo się domyślić, odnosi się do śniegu, bycia ośnieżoną. Wynika to z faktu, że na szczycie śnieg faktycznie zalega bardzo długo, o czym można przekonać się zwłaszcza wiosną. Najczęściej nawet w maju możemy trafić na śnieg na Śnieżce, o czym warto pamiętać przed próbą jej zdobycia. Co ciekawe, specyficzny klimat, który panuje na szczycie i w jego okolicy sprawia, że pojawia się tutaj nawet roślinność alpejska!

Jednocześnie, zanim zdecydujemy się na ruszenie w drogę, warto pamiętać nie tylko o śniegu i bardzo szybko zmieniającej się temperaturze, ale również o tym, że Śnieżka jest miejsce bardzo wietrznym, przez co nawet wysoka temperatura może być znacznie wyższa, niż ta faktycznie odczuwalna w danym momencie. Konieczne jest więc odpowiednie przygotowanie, wraz z wyborem odpowiedniej odzieży, która ochrania nas przed wiatrem.

Co czeka na nas na szczycie?

Wbrew pozorom, na szczycie dzieje się wiele, i znajdziemy tutaj przynajmniej kilka budynków, których niekoniecznie każdy turysta się spodziewa. W pierwszej kolejności warto zwrócić uwagę na schronisko, które znajduje się po czeskiej stornie szczytu. Nie jest ono co prawda użytkowane, ale i tak warto je odwiedzić, ponieważ obecnie to znakomity punkt obserwacyjny, który umożliwi nam podziwianie wspaniałej panoramy okolicy. Jeżeli pogoda dopisze, będziemy mieli szanse na widoczność do 200 km!

Niestety, pogoda może być problemem, a największym z nich, w przypadku tych osób, które oczekują pięknych widoków, jest mgła. Jest to zjawisko bardziej niż powszechne na szczycie, a specjaliści szacują, że utrzymuje się ona w tym miejscu przez niemal 300 dni w roku. Sprawia to, że obserwowanie panoramy ze wspomnianego schroniska może być naprawdę trudne.

Warto jednak pamiętać, że w tych okolicach jest wiele innych punktów widokowych, do których zalicza się m.in. nieużywana już skocznia narciarka Orlinek, znajdujący się w Karpaczu. Jeżeli więc na szczycie pogoda nie dopisała, jednak poprawiła się kilka dni później, warto odwiedzić Karpacz, a w nim właśnie ten wyjątkowy punkt widokowy.

Na szczycie czekają na nas również Obserwatorium Wysokogórskie Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej czy kaplica św. Wawrzyńca. Jest także… poczta. Znajduje się ona po czeskiej stornie i jak łatwo się domyślić, jest najwyżej umiejscowionym oddziałem pocztowym w Czechach.

Droga Przyjaźni Polsko-Czeskiej

Jeżeli jesteśmy w Karpaczu lub okolicach, warto zdecydować się również na ruszenie szlakiem turystycznym o nazwie Droga Przyjaźni Polsko-Czeskiej. Znajduje się on na granicy, i raz prowadzi polską, a raz jej czeską stroną. Oczywiście, fakt dzielenia szczytu z Czechami sprawia, że na szklaku trafimy nie tylko na wielu Polaków, ale również Czechów.

Wspaniałe okolice Karpacza to nie tylko Śnieżka

Osoby, które chcą zdobyć Śnieżkę, najczęściej nocują w Karpaczu lub w jej okolicach, jest to oczywiście znakomita sposobność do tego, by poznać również inne, okoliczne atrakcje a jest ich naprawdę wiele.

Jeżeli szukamy wspaniałych widoków, warto stawiać nie tylko na Śnieżkę, ale również na Kocioł Małego Stawu. Zdaniem wielu jest to najbardziej urokliwe miejsce w tej okolicy, i również naszym zdaniem koniecznie trzeba je odwiedzić.

Świątynia Wang – miejsce, które trzeba odwiedzić w Karpaczu

Jeżeli mielibyśmy wymienić jedno miejsce, które powinno się odwiedzić w Karpaczu, będzie to właśnie Świątynia Wang. Naszym zdaniem to najbrzydziej niesamowite miejsce w całym mieście, zwłaszcza gdy poznana się jego historię. Prawdopodobnie jest to jedyna taka świątynia w Polsce, która jednocześnie reprezentuje kościoły klepkowe, na które coraz trudniej trafić w całej Europie.

Świątynia Wang kiedyś, jak i obecnie zbudowana jest bez użycia ani jednego gwoździa. Co jednak najciekawszy, jej historia sięga przełomu XII i XIII wieku, a sama świątynia zbudowana została w Norwegii. W wieku XIX została sprzedana przez lokalną ludność, a następnie sprowadzono ją do Karpacza, chociaż pierwotnie miała trafić do Berlina. Część z elementów, z których się składa, to oryginały.

W przypadku jej zwiedzania trzeba pamiętać o tym, że jest to świątynia czynna, czyli nie zawsze w niedzielę i święta będzie możliwość jej zwiedzenia w dowolnych godzinach.